sobota, 30 grudnia 2006

Zycie z facetami to niewątpliwie nieograniczone ograniczenia...
Kiedy masz ochote na babskie pogaduchy to akurat zawsze wtedy jakis sie przypaleta... !!!
Malo tego jak juz sie przypaleta okazuje sie ze jest zajebiscie...
I wsyztsko pieknie gra.. tylko ze z babskich pogaduszek zostaja nici...
Bo jak tu gadac o ograniczeniach ktore niosa faceci, gdy jedno ograniczenie siedzi obok twojej przyjaciolki i zawziecie prowadzi konwersacje z jakiego mnarketu najlepsze jest mieso czy ser...
W sumie to tak samo nudne.... :]
W dzisiej notce pragne poruszyc.. problem.. odwieczny problem.. jakim sa Faceci.. !!!!!!
Nie wiem czemu.. ale skoro wjechałam już na ten temat to nie wypada go zaprzepascic....a wrecz przeciwnie nalezy go rozwinac.. Buhahah...
Kora kaze mi dodac ze sa oblesni.. ale generalnie rzecz biorac to nie sa oblesni.. Oka.. Spox.. Czasami moze sie nie umyja nie ogola i maja KUNDY.. ale tak szczerze mowiac.. jak ja bym chciala to bym sie tez nie musiala myc.. i tez bym smierdziala.... i chyba byla bym wyrzutkiem.. Zupelnie jak KOWU.. Bo co ??? Kto mi bedzie kazał sie myc.. czy zmieniac bielizne... ??
Robie to.. z powodu higieny.. bo ja w sumie to chyba nie lubie smierdziec.. Buhahaha...
i w ten oto sposob odbieglam znowu od tematu jakim sa Faceci ale już powracam... :]
Wiec... Moze nie tyle ze sa oblesni.. jak.. sa... nieczuli na nasze uczucia.. :]
Robisz wyrazne kroki w kierunku tego jedynego.. prosciej napisze... Wystawiasz mu wszystko jak krowie na ławie.. i coo... ?? i tooo.. slepy jest.. Kazdy jeden jest slepy.. jak taki but... Ty juz masz nadzieje ze cos z tego wyjdzie i raptem na horyzoncie pojawia sie... dluga wydra.. z blond tlenionymi wlosami.. nogami pod sama szyje.. i oczami wielkimi niczym... JEDNO JAJO MOJEGO PSA... !!!.. W przeciągu sekundy rozwali Ci drogę.. ktorą Ty Droga Dzielna Kobieto budowalas przez.. tyle... let.. W sumie to nie wiem po co to pisze.. Skoro ten temat juz jest nieaktualny.. Przeszkody sa po to by je zgladzic.. a jak gladzic to tylko i wylacznie na calego...
Co jeszcze ciekawego do tematu.. FACET... !!!!
Powiedzmy ze to taki kiczowaty wytwor ludzkiego industrualizmu.. .:]
Bez ktorego Ci zle.. ale z ktorym jeszcze gorzej.. :]
Wieczne problemy... :] Zazdrosci o zwyklych przyjaciol.. i konczac na szantazach... ze jak mi wezmiesz olowek to skocze z dachu.. !!!!!!!! A powodzenia ...!!! Tylko chodnika KOCHANIE nie zachlap.. !!! Laski wiecie coo.. ??
Powinnysmy sie wiazac tylko i wylacznie z dojrzalymi przuystojniakami... Nie sa juz dziecmi...
Byle nie ojcami i malzonkami tez nie.. A sa za to delikatni .. dojrzali.. w swej malej prostocie i niedojrzalosci... Wiedza czego chcemy.. Subtelne pocalunki w szyje... po rekach.. i uszach.. Co nie Kora... ??? Szkoda ze przewaznie tacy sa wsyscy w wieku mojego OJCA.. a mojego ojca to nawet nikt nie chce.. Buhahahah :] Joke tatusku..
Facecii.. hmmm.. ufoludki z kosmosu.. ktore bezwlocznie zawladneli naszymi sercami.. I od ktorych trudno jest sie odpedzic... i ich splawic... Czasami nie masz po prostu najmniejszej ochoty na spotkania z nimi.. To zwalaja sie w takich ilosciach... ze .. od razu lepiej Ci sie robi.. :] I jak jestes z nimi.. to zapominasz o wszystkim co zle... :]
Czasami wystarczy posiedziec obok niego .. nic nie mowiac.. i mimo wsyztsko lepiej sie czujesz..
Czasami wystarczy zadzwonic na SKYPE'a i milczac cała godzine czujesz jego obecnosc... :D
Czasami wystarczy jeden gest.. i juz wsyztsko wiadomo.. :]
Ahhhh ... Faceci sa synami okrutnego Ojca... ale mimo wszystko ich Kochamy..
Bez nich zycie byloby nudne.. :D
Kochamy Was w sloncu w wielkim wietrze na koncercie no i w metrze.. !!!
Chlopcy kiedys wszystkie czrne dni obrocimy w dobry zart ... !!!
i szare... a tak .. zawsze jakis wyskok.. i co.. ?? Od razu wszystko nabiera kolorow... :]
...::: Jesli chcesz byc Kochana, kochaj sama.... a jesli chcesz byc szczesliwa musisz nauczyc sie cierpiec..... tak wiec trwaja WIARA NADZIEJA MILOSC.... te trzy z nich zas najwazniejsza jest MILOSC... !!! :::... i tym oto pieknym swtierdzeniem zakoncze tą notke.. :D
Pamietaj.. UWOLNIJ ORKE BO NIE JESTES SAMA... !!!!!!!!!

wtorek, 19 grudnia 2006

Bziu... :]

No ... wiec.. duzo sie nie wydarzylo...
Moze pare nieistotnych zmian w moim zyciu.
Jutro spr z polskiego.. o zgrozooo..
Ten durny podrecznik zrył mi ostro banie.. no nie powiem..
nawet dopadla mnie dziwna wena tworcza.
mysli swidruja wewnatrz niczym wytwornia makaronu...
czasami mam ochote polozyc sie do lozka i przespac czesc zycia, budzac sie z nadzieja ze jutro bedzie lepiej. Moj zly nastroj raczej niestety coraz czesciej sie uwidacznia mimo iz bardzo tego nie chce. ale co zrobic. ??? Jak narazie jedynym powodem mojej radosci sa przyjaciele, MOI PRZYJACIELE ... bez nich zycie byloby okropnie nudne ... smutne ... szare ... Przyjaciel zawsze jest z Toba... Kiedy trzeba rozsmieszy.. podbuduje na duchu.. Ostro opierdoli jak cos nie Que passa... ale mimo wszystko jest z Toba... Ja to kurde jestem szczesciarą ze mam takich a nie innych .. Przytocze tu tekst mojej ukochanej piosenki... Byc moze dla szpanu...
KILKU KUMPLI I PATYK ALBO DWA POWSTANIE DOM W KTORYM MIESZKAC SIE DA... KUMPLI WEZ PATYK W GARSC POTRAFISZ TOOOOOO... WYROSNIE DOM CHOC NIE BYLO TU GOOOOOOO .... !!!!!!!!! ...
Sama dziwie sie ze pierdole takie farmazony.. ale czasami ktos musi..
Ale zeby prawdzie bylo zadosc... przytocze tu cytat , który bardzo lubię ...

Dzięki przyjacielowi życie jest mocniejsze, pełniejsze, jest w nim więcej piękna, i nieważne, czy jesteście blisko, czy daleko. Jeśli jesteście blisko, to wspaniale. A jeśli dzieli was odległość, to i tak często o nim myślisz: zastanawiasz się, co porabia, czytasz listy, piszesz - dzielisz się życiem i doświadczeniami, służysz, szanujesz, adorujesz i kochasz.

Nie ma lekarstwa mocniejszego, skuteczniejszego, doskonalszego dla naszych ran we wszystkich sprawach ziemskich, jak mieć kogoś, kto cierpi z nami w każdym nieszczęściu i cieszy się w powodzeniu. Ludzie przychodzą i odchodzą, a ty nie przywiązujesz do tego większej wagi. Lecz kiedy przychodzi przyjaciel, w twoim życiu wschodzi słońce, powietrze staje się rześkie, kwiaty zakwitają, niebo się rozjaśnia, a noc staje się głębsza. Cała ziemia się ożywia i nawet ptaki śpiewają radośniej.
Zmeczylam sie.. ide sie wykapac i dalej uczyc.. ciag dalszy niebawem...
BZIU.. pzdr. for all.. !!!!

środa, 13 grudnia 2006


Uroczo.. !!!
Było zle jest gut.. :d
Jest uroczo..
tzn.. ze nie jest głupio..
Jest fajnieee !!!!!!


sobota, 2 grudnia 2006

niedziela, 26 listopada 2006

Jeszcze jedno chcięcie

Drogi Zajebisty Kolesiu Swiety Mikołaju..
Ola jest bardzo najbliższejsia mojemu sercowi.. i jeszcze wiesz... ona ma takie marzenie..
chce miec drzewo mandarynkowe w pokoju,,,, i ja chce zebys jej to przyniósł.. bo jak nie to sie potnie.. i jak ona sie potnie to ja tez sie potne.. i wcale a wcale fajnie nie bedzie.. bo bedziemy pociete i oszpecone..
Słuchaj no kolesiu.. nie zrobisz tego to juz cie lubic nie bede,, !!!!!! Pamietaj... Na tym drzewie ma nie zabraknąc mandaryknUUUFFF bo jak zabraknie.. I'll Kill You.. Bejb.. !!!!!!!!!!
PAMIĘTAJ
PAMIĘTAJ KIM JESTES... !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

piątek, 24 listopada 2006


Tu było nicht gut.. Ich habe keine Lust Ich habe keine Absicht.. Ich kriege eine Macke.. !!!!





Bez wojny przy pieczeniuu.. e nieee eee


Na Nią to tylko z WAŁKIEM i Only WAŁKIEM.. !!!!!

Chłopcy jak smakowały rgaliki... ??? ...
O ile pamiętam.. to wpizyliscie wsio

Po co to zdjęcie ???

Lale ja wy Tutaj wyglądacie ładnie.. Nie to co później.. po podłodze na kolanach.. ;p

Dobra.. to to też.. :]

I tooo


To też :P


To taka inspiracja twórczaaa


Oko Saurona CZUWA !! :]

czwartek, 23 listopada 2006




We're ORIGINAL OF THE SPECIES.. :]


by me